Sancy

Sancy

Każda kobieta na świecie marzy o tym, aby być obdarowywaną przez mężczyznę klejnotami. Pragniemy nosić piękną biżuterię, wtedy czujemy się bardziej pewne siebie i bardziej atrakcyjne. Panowie lubią robić więc kobietom takie drogocenne prezenty, aby sprawić im przyjemność, ale także zyskać na ich względach i w ich oczach. Warto zauważyć, że kamienie szlachetne są bardzo drogimi dodatkami do biżuterii damskiej i najczęściej stanowią sporą część jej ceny. Sam kruszec szlachetny nie jest tak cenny, jak wtopione w pierścionki lub kolie brylanty, które stanowią oszlifowane diamenty.

Na całym świecie znane są największe diamenty, jakie udało się ludziom odnaleźć. Najwięcej z nich zostało oszlifowanych i podzielonych w późniejszym czasie na mniejsze brylanty, które właśnie nadawały się doskonale do tego, żeby użyć ich jako ozdobnika biżuterii.

Jednym z tych najbardziej popularnych i znanych na całym świecie kamieni jest diament zwany Sancy. Jego masa wynosi bowiem ponad 55 karatów i jest to najczystszej wody diament indyjski.

Diament Sancy dostał się w piętnastym wieku do Europy, do rąk księcia Burgundii . Książe nigdy nie rozstawał się z Sancy, ponieważ głęboko wierzył on w to, że diament ten uchroni go przed chorobami i na przykład ranami na polu bitewnym. Książę Karol zginął jednak w bitwie pod Nancy i jego ciało zostało ograbione przez przypadkowego żołnierza armii przeciwnej. Odnalazł on Sancy i nie mając pojęcia o jego wartości sprzedał ów kamień za niewielką cenę.

Przepiękny kamień Sancy ma bardzo bogatą historię. Przechodzi bowiem z rąk do rąk. Przez jakiś czas należał on do króla Portugalii, następnie trafił w ręce barona Sancy. Od jego nazwiska właśnie wzięła się nazwa diamentu. Następnie, przekazany został on królowi angielskiemu Jakubowi I. Jego syn, Jakub II uciekając z kraju do Francji, zabrał ze sobą kamień Sancy. Wkrótce pojawiły się u niego kłopoty finansowe i aby podreperować swój budżet, sprzedał on kamień szlachetny kardynałowi Mazarin.

Przepiękny diament dostał się później w posiadanie króla Francji, Ludwika XVI. Już w 1791 r. jego wartość szacowano na około milion franków, co stanowiło ogromną sumę na tamte czasy. W trakcie rewolucji francuskiej, w 1792 roku diament zaginął wraz z innymi klejnotami należącymi do króla. Po jakimś czasie odnaleziono go w hiszpańskim skarbcu królewskim. W ostateczności zaś trafił w ręce rosyjskiego księcia Demida, któremu został sprzedany. W dzisiejszych czasach diament stanowi własność muzeum Luwr i można go tam podziwiać każdego dnia. Muzeum to każdego dnia jest odwiedzane przez tysiące turystów z całego świata, głównie Europejczyków. Podziwiają oni królewski klejnot, który zachowany jest w doskonałym stanie i stanowi prawdziwy skarb muzeum. Jak wiadomo, diamenty są kamieniami wiecznymi, także można będzie go podziwiać jeszcze przez wiele lat w najpiękniejszym europejskim muzeum sztuki. Obok niego znajdują się prawdziwe arcydzieła sztuki i najpiękniejsze królewskie klejnoty, jakie tylko można sobie wyobrazić. Każdy powinien zwiedzić muzeum i obejrzeć jego eksponaty.

 

Leave a Reply